Zjedzenie całej milki nie było dla mnie wyzwaniem. Lecz przekąską ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Lub paczkę kinderków. Ogólnie łasy na słodkie jestem.
Dlatego zacząłem jeść tylko i wyłącznie owoce - jak mam na coś słodkiego ochotę.
Wczoraj miałem cheat-day, i spróbowałem czekolady (milka) i kinderków. NIe mogłem zjeść, nie smakowało mi. Pierwszy taz od lat zostawiłem ponad 60% czekolady 0_o
Boże, jak zajebiście :3 Teraz już mnie nie ciągnie w takie rzeczy w ogóle :3
#czekolada #dieta
@Klopsztanga więc teraz tak ciśnij dalej. Ja ograniczam się do rzeczy własnej roboty i ciemnej czekolady 70% i jest w pytę. Cukier zupełnie inaczej wchodzi, a większość słodyczy po prostu mi nie podchodzi wcale, bo wszystko jest za słodkie. Polecam ten stan
@Klopsztanga u mnie za 2 miesiące minie rok bez słodyczy. Bez czekolad, cukierków, słodkich napojów, batoników, ciastek, tortów (nawet urodzinowych) i tak dalej. Na początku rzuciłem nawet owoce żeby szybciej przejść "trudną fazę" ale teraz jem owoce normalnie. Pierwszy raz od paru lat truskawki są dla mnie słodkie. Nie muszę ich zatapiać w cukrze. Z czekoladą mialem jak Ty, że nawet ta duża 330g wjeżdżała naraz xD
Nie żałuję. Najważniejsze to uświadomić sobie że sie jest alkoholikiem cukru. Nie ma powrotu na "sporadyczne sięganie po ciastko". Przerabiałem to kilka razy xD jak mózg mi mówił "ej, nie jesteś już uzależniony, zjedz sobie tego torta weselnego, należy ci się, zresztą jak często są wesela?" to tydzień później łapałem sie na tym że znowu wpierdalam cukier na tony xD albo nie jem słodyczy albo jem je wszystkie, dla mnie niestety nie istnieje nic pomiędzy
@Klopsztanga Gratulacje!
Jakoś na początku studiów sporą część mojej diety stanowiła czekolada. Potrafiłam zjeść ~3 tabliczki dziennie. O ironio, schudłam przy okazji 5kg. Ale przy okazji miałam spore zjazdy po cukrowych spajkach. W końcu założyłam się ze znajomymi, że na miesiąc odstawię cukier (słodycze, napoje i co słodsze owoce) i przez pierwszy tydzień wszystko smakowało jak karton. Ale było warto. Przed wszystkim przestałam "mdleć", a większość słodyczy jest za słodka, żeby sięgnąć po kolejny kawałek. Jedyny minus, że nigdy już nie udało mi się zejść do masy z tego okresu.
Zaloguj się aby komentować